Maxior.pl

0 + - ! bencek_LSD 25.12.2010, godz. 14.59 odpowiedz

jeeeaaaaa hahaha koles jest the best :) pomyslowe:)

0 + - ! ble21 24.12.2010, godz. 19.41 odpowiedz

Najpierw rozgrzewa miejsce opalarką, potem chłodzi sprężonym powietrzem (chyba nawet takim jak do przedmuchiwania kompa jak się zakurzy). Metal rozgrzany rozszerza się, a następnie przy gwałtownym oziębianiu szybko się kurczy, co daje taki efekt jak przy naciąganiu błony na bębenek. Tak to wygląda w dużym uproszczeniu moim zdaniem. Pewnie też można tym naprawić tylko małe uszkodzenia i to nie we wszystkich miejscach auta. Zastanawia mnie też czy nie ma to jakiegoś negatywnego wpływu na powłokę lakierniczą.

0 + - ! malin100 23.12.2010, godz. 20.53 odpowiedz

Widać najpierw rozgrzał miejsce nagrzewnicą potem potraktował zamrażaczem (metal rozgrzany się robi elastyczny rozciąga i po szybkim zmrożeniu odskoczyło wgniecenie )

0 + - ! konto_usuniete 23.12.2010, godz. 18.57 odpowiedz

Mógłby mi ktoś przybliżyć zasadę działania tego specyfiku, bo tak na dobrą sprawę przy tej jakości filmiku nic nie widać...;/